Mariusz Rumak pełen emocji przed meczem w Łodzi. Tych rzeczy zaakceptować nie potrafi.

Walka z tak zdeterminowanymi rywalami jest pewną pułapką, o czym przekonał się Lech Poznań w miniony weekend, tracąc niespodziewanie punkty z drużyną Puszcza Niepołomice. Trener Mariusz Rumak komentując słabość swoich zawodników, zaznaczył różnicę między ich występem na treningu a meczem, podkreślając presję, jaka towarzyszy spotkaniom. Dodał również, że drużyna traci kontrolę nad meczem, co prowadzi do błędów technicznych i spadku pewności siebie. Rumak odniósł się także do publicznej krytyki, podkreślając, że koncentruje się na tym, na co ma wpływ, jak również na trudnościach jakie mogą spotkać zawodników i jak ochronić rodzinę, najbliższych i przyjaciół.

Nie czyta też krytycznych komentarzy, deklarując, że skupia się na wsparciu dla zespołu. Trener również zaznaczył, że nie odczuwa “gorącego krzesła” w kontekście zagrożenia zwolnieniem ze stanowiska po meczu z Puszczą i podkreślił pozytywną reakcję zawodników, którzy wsparli sztab szkoleniowy na pierwszym treningu w tym tygodniu. Negocjacje w prezesowskich gabinetach były trudne, ale skupione na przyszłości zespołu, co było podkreślone na rozmowach z właścicielem klubu i dyrektorem sportowym. Kolejny mecz to starcie z ŁKS w niedzielę, 21 kwietnia o godzinie 15:00.

Transmisja będzie dostępna na Canal+ Sport 3.