×

Mariusz Pudzianowski pod presją ze względu na aferę w firmie “Pudziana”

Mariusz Pudzianowski pod presją ze względu na aferę w firmie “Pudziana”

Mariusz Pudzianowski jest prawdziwą ikoną polskiego sportu, która ma setki tysięcy – jeśli nie miliony – kibiców. Były strongman najpierw dał się poznać jako “Najsilniejszy człowiek świata”, a od blisko 15 lat toczy walki w KSW. Bogata kariera przyniosła mu spore zarobki, które “Pudzian” zainwestował m.in.

we własne biznesy. Jednym z nich jest firma transportowa, która jest oczkiem w głowie 47-latka. Niemal codziennie zajmuje się on sprawami związanymi właśnie z nią, a ostatnio doszło do nieprzyjemnej sytuacji.

Jeden z kierowców pracujących u Pudzianowskiego dostał mandat na Słowacji i zadzwonił do szefa z wyjaśnieniami. Ten nie kupił jego argumentacji. Okazało się, że miał nierównomiernie rozłożony ładunek.

Przeciążona była tylna oś. I zaczyna się tłumaczyć: “panie Mariuszu mam przeładowanie, bo tak mi załadowali niepoprawnie towar”* – zaczął nagranie w mediach społecznościowych Pudzianowski. Ostatnio przedłużałem swoje uprawnienia na przewóz rzeczy i tam było wyraźnie powiedziane, że “za rozłożenie towaru odpowiada kierowca”.

To kierowca jest w tym kierunku przeszkolony i to on za to odpowiada! Chyba po to jest szkolenie na przewóz rzeczy i kurs na zawodowego kierowcę, że powinieneś wiedzieć, jak rozkładać ten towar na naczepie! * – kontynuował wzburzony.

Ja mu odpowiedziałem tak: “Dla mnie ten, kto ci ładował ten towar, mógł ci załadować nawet 20 ton na jednej osi. To twoim zakichanym obowiązkiem jest pilnować, jak rozkłada się ten towar na naczepie!” A jeżeli takich rzeczy podstawowych nie potrafisz, to możesz co najwyżej pojeździć traktorem rolniczym i to jeszcze takim starym “Władimirem”, bo do tego się chyba nie nadajesz* – nie przebierał w słowach “Pudzian”.

Ostatecznie skończyło się na mandacie w wysokości 50 euro, który wygląda dość skromnie przy zarobkach kierowców gwiazdy KSW. Kierowca, który dostaje za swoją pracę od 9 do 11 tys. zł miesięcznie powinien znać przepisy krajów, do których jeździ – czy jedzie do Austrii, Szwajcarii, czy do Niemiec.

Post Comment