Sylwia Dekiert odkrywa swoje długie nogi, emanuje seksapilem.
Emocje na PGE Narodowym nie brakowało. Pogoń Szczecin w rywalizacji o Puchar Polski z Wisłą Kraków okazała się gorsza.
Obie ekipy od początku spotkania wyszli bardzo odważnie. Kamil Grosicki dwoił się i troił, aby tylko znaleźć rozwiązanie na pokonanie bramkarza “Białej Gwiazdy”.
Swoje szanse mieli także piłkarze z Krakowa, jedną z nich była na pewno ta z 7. minucie, gdzie Angel Rodado zdecydował się na strzał piętą, jednak piłka minimalnie minęła lewy słupek. Prawdziwe emocje miały miejsce dopiero w drugiej połowie, a dokładnie od 74. minuty, gdzie Adrian Przyborek posłał idealne podanie w pole karne do Efthymiosa Koulourisa, który pokonał pewnie Antona Chichkana.
Wszyscy na PGE Narodowym myśleli, że to będzie zwycięskie trafienie, jednak piłkarze Wisły Kraków się nie poddali i w ostatniej akcji doliczonego czasu gry do remisu doprowadził Eneko Satrustegui. “Biała Gwiazda” przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść w dogrywce za sprawą Rodado.
Gwiazda dziennikarstwa przyciąga wzrok męskiej części publiczności, która śledzi wydarzenia sportowe. Tym razem dziennikarka udała się na PGE Narodowym, aby śledzić widowisko z Pogonią Szczecin i Wisłą Kraków w roli głównej.
Dekiert skorzystała z okazji i zapozowała na tle stadionu. To ujęcie doprowadziło wszystkich fanów dziennikarki do szaleństwa, otrzymała wiele komplementów: “Wygląda pani obłędnie”, “Pięknie pani wygląda”.
Post Comment