Były piłkarz i trener ŁKS przed derbami. Bierze pod uwagę czarny scenariusz. „To byłaby tragedia dla Łodzi” [WYWIAD]
ŁKS jest na krawędzi, ale i Widzew nie jest w wesołej sytuacji. To byłaby tragedia dla Łodzi, gdyby oba spadły poły spadły z ligi – mówi Marek Chojnacki były piłkarz i trener ŁKS-u.
Jest ostatnim szkoleniowcem, który zna smak zwycięstwa w derbach na własnym stadionie. Oczywiście, że pierwszych się nie zapomina, a te były w 1978, gdy przegraliśmy wówczas z wielkim Widzewem 0:3, choć też mieliśmy mocny zespół z Tomaszewskim, Bulzackim i Terleckim.
Inna była wtedy atmosfera na boisku i na trybunach. Wynikało to z tego, że w obu drużynach grali piłkarze w dużej mierze związani z miastem.
Na trybunach było dużo ludzi, ale i spokojniej niż obecnie. Im dalej w las, tym gorzej, bo wiadomo, że były zakazy stadionowe dla kibiców którejś z drużyn, a to nigdy nie jest dobre dla atmosfery meczu.
Jeśli zespoły będące za nim w tabeli zdobędą punkty w zaległych meczach, to Widzew będzie w strefie spadkowej. To byłaby tragedia dla Łodzi, gdyby oba zespoły spadły z ekstraklasy, dlatego ten mecz jest tak ważny dla obu drużyn.
W związku z tym będzie pewna presja i ciekawy jestem, jak piłkarze zniosą to na boisku. Z reguły cierpi na tym widowisko, ale mimo wszystko liczę na dobry poziom, a niech wygra lepszy.
Należy zadać pytanie, czy trenerowi Moskalowi zostały stworzone przy możliwościach organizacyjnych i finansowych optymalne warunki, żeby zespół grał przyzwoicie w ekstraklasie. Gdy obserwowałem mecze w I lidze i mimo że drużyna awansowała, to popełniała kardynalne błędy na tym poziomie rozgrywek.
Traciła bramki i przegrywała mecze w samych końcówkach. Niefrasobliwe zachowanie w defensywie powodowało stratę goli po rzutach karnych, a także czerwone kartki i osłabianie zespołu.
W podobnych okolicznościach ŁKS przegrywa mecze w ekstraklasie. Czyli umiejętności i jakość piłkarzy nie są na poziomie ekstraklasy.
Zwyciężyliśmy 2:0. Serce mi podpowiada, że ŁKS wygra 3:2, co podbuduje piłkarzy w walce o utrzymanie i tego bym chciał.
[Były selekcjoner Waldemar Fornalik też miał problem z Piotrem Zielińskiem.
Post Comment