Emotywny gest Karola Bieleckiego. Tylko ludzie o sercach gorących jak lawa zachowują się w ten sposób.
Karol Bielecki i Sławomir Szmal przez lata byli filarami reprezentacji Polski w szczypiorniaku. Pierwszy z nich straszył przeciwników rzutami, po których piłka spokojnie mogłaby burzyć mury.
Drugi zadania miał zupełnie inne – z powodzeniem odbijał próby rywali i w wielu spotkaniach ratował skórę “Orłom Wenty”. Dzisiaj obaj znaleźli się na sportowej emeryturze.
W rozmowie z Polsatem Sport Bielecki opowiedział, że angażuje się społecznie i stara się motywować innych swoją trudną historią z walką o powrót do sportu po utracie oka. Szmal z kolei zamierza zostać prezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Jeden wciąż może na drugiego liczyć. Legendarny polski bramkarz chce kierować związkiem.
Wraz z nim na fotelach pojawili się m.in. rzeczony Bielecki, Grzegorz Tkaczyk, Artur Siódmiak i wielu innych asów sprzed lat.
Miejsce w zarządzie, jeśli “Kasa” zostanie wybrany, przypadnie też Bogdanowi Wencie. Tymczasem Bielecki postanowił więcej opowiedzieć o kulisach startu dobrego przyjaciela na szefa ZPRP.
Piłka ręczna jest dalej bliska sercu Bieleckiego. Chce, aby piłka ręczna była jedną z najlepszych dyscyplin w Polsce i zależy mu na tym, żeby przynosiło to fajne wyniki wśród juniorów, a później, żebyśmy cieszyli się w seniorach mistrzostwami co roku.
Post Comment